Weronika Weiss
Cicha i drobna brunetka o szmaragdowych oczach i dziwnie bladej cerze, urodzona na przełomie wieków w Wielkim Mieście u podnóża Gór Niedużych. Jedynaczka, córka ubogich pracowników naukowych, krzątających się u kolebki kultury polskiej. Od wczesnych lat przejawiała niepokojące zainteresowanie sadzą, tuszem, piórkiem i węglem. Dyskretny stryj – profesor doktor, łagodnie wprowadził ją w labirynty czarnej sztuki, w których do dziś odnajduje ona bezmierną i perwersyjną rozkosz.